Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi PiaseQ z miasta Bielsko-Biała. Od 2011 roku przejechałem 147413.14 kilometrów w tym 17672.40 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.26 km/h. Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Statystyki

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Facebook


Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
ODO : 44.73km, TN: 25.00km
CLK: 03:25h, AVS: 13.09km/h
Max: 48.60km/h, Temp: 25.0°C
HRmax: 178 ( 92%) Avg: 123 ( 64%)
Climb: 1561m, CAL: 3176kcal

Przez Klimczok na Skrzynczne.

Niedziela, 11 września 2011 · dodano: 12.09.2011 | Komentarze 2


Popołudniowe śmiganie s Qniem skończyło się na wdrapaniu się na Klimczok i Skrzyczne oraz co najważniejsze: poznaniu kolejnej sympatycznej i nieustraszonej rowerzystki :)

Skrobnę co nieco w wolnej chwili ale póki co blog kuleje z powodu braku neta w domu...

Niemniej jednak korzystając z wolnej chwili pognębię tych co siedzieli w domach, ewentualnie wieźli się asfaltem:


A jest czym gnębić bo trasa przednia, pogoda rewelacyjna a widoki zwalające z roweru.


Na koniec atak na Skrzyczne już we troje.


Były też zawody w piciu synchronicznym i na czas ;)


I wreszcie wielki finał. Konik bez zdjęcia z kobietą nie zaliczyłby żadnej wycieczki :) Wielkie brawa dla nowej koleżanki za wspaniałą kondycję i szaleństwo na zjazdach :)



Kategoria mtb


Komentarze
piaseq
| 06:03 wtorek, 13 września 2011 | linkuj Wypada się tam w drapać. Jesienią szczególnie. W razie czego dawaj znać to zmontujemy grupę szturmową :)
k4r3l
| 19:07 poniedziałek, 12 września 2011 | linkuj w domu nie siedziałem, za to wiozłem się asfaltem - czuję się pognębiony :D serio, to może jeszcze w tym roku zaatakuję Skrzyczne, jesienią jest tam piknie :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!