Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi PiaseQ z miasta Bielsko-Biała. Od 2011 roku przejechałem 136850.97 kilometrów w tym 17672.40 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.08 km/h. Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Statystyki

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Facebook


Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Luty, 2012

Dystans całkowity:324.17 km (w terenie 38.22 km; 11.79%)
Czas w ruchu:19:07
Średnia prędkość:16.96 km/h
Maksymalna prędkość:57.00 km/h
Suma podjazdów:3243 m
Maks. tętno maksymalne:176 (91 %)
Maks. tętno średnie:133 (69 %)
Suma kalorii:11787 kcal
Liczba aktywności:14
Średnio na aktywność:23.15 km i 1h 21m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
ODO : 61.39km, TN: 1.60km
CLK: 02:57h, AVS: 20.81km/h
Max: 57.00km/h, Temp: 6.0°C
HRmax: 176 ( 91%) Avg: 122 ( 63%)
Climb: 556m, CAL: 2601kcal

Goczałkowice.

Środa, 29 lutego 2012 · dodano: 29.02.2012 | Komentarze 0


Kategoria mtb

Dane wyjazdu:
ODO : 25.20km, TN: 0.00km
CLK: 01:00h, AVS: 25.20km/h
Max: 27.10km/h, Temp: 20.0°C
HRmax: 130 ( 67%) Avg: 109 ( 56%)
Climb: m, CAL: 444kcal

Trenażer.

Wtorek, 28 lutego 2012 · dodano: 28.02.2012 | Komentarze 0


Trening I.
Średnia moc 129.1W.
Kadencja 88rpm.
Waga 84.9kg.
Kategoria trenażer

Dane wyjazdu:
ODO : 30.44km, TN: 1.20km
CLK: 01:43h, AVS: 17.73km/h
Max: 43.00km/h, Temp: 4.0°C
HRmax: 160 ( 83%) Avg: 116 ( 60%)
Climb: 383m, CAL: 1124kcal

Jaworze-Jasienica

Niedziela, 26 lutego 2012 · dodano: 26.02.2012 | Komentarze 0


Kategoria mtb

Dane wyjazdu:
ODO : 50.60km, TN: 0.00km
CLK: 03:14h, AVS: 15.65km/h
Max: 42.20km/h, Temp: 5.0°C
HRmax: 162 ( 84%) Avg: 106 ( 55%)
Climb: 528m, CAL: 2144kcal

Goczałkowice.

Sobota, 25 lutego 2012 · dodano: 25.02.2012 | Komentarze 2


Dzisiaj inauguracja sezonu dla Emilki. Punkt pierwsza ruszyliśmy Carrerą w kierunku Goczałkowic aby po godzinie jazdy stanąć na brzegu nadal zamarzniętego zalewu. Emi musiała nieco rozprostować nogi, więc przedreptaliśmy na piechotę połowę zapory. Potem już na 2 kółkach pojechaliśmy przez uzdrowisko do Czechowic i dalej do Bestwiny. Po drodze odwiedziliśmy Qńia i Murzyna. W domu zameldowaliśmy się prawie o zmroku.



Kategoria mtb, turystycznie

Dane wyjazdu:
ODO : 6.71km, TN: 2.20km
CLK: 00:28h, AVS: 14.38km/h
Max: 27.00km/h, Temp: 8.0°C
HRmax: 152 ( 79%) Avg: 95 ( 49%)
Climb: 77m, CAL: 209kcal

M5000 TestRide

Środa, 22 lutego 2012 · dodano: 22.02.2012 | Komentarze 4


No i mamy pierwszą jazdę nowym-starym bajkiem. Co prawda jedynie do Remika aby założyć linki do przerzutek ale syf, błoto, śnieg i ogólny brud pozwalają uznać wyjazd za chrzest bojowy :) Kila drobnych testów sztywności ramki. Beton. Przyspiesza jak F-16 z dopalaczem :)



Kategoria turystycznie

Dane wyjazdu:
ODO : 8.00km, TN: 2.00km
CLK: 00:49h, AVS: 9.80km/h
Max: 24.30km/h, Temp: -4.0°C
HRmax: 154 ( 80%) Avg: 133 ( 69%)
Climb: 124m, CAL: 244kcal

Po mieście.

Środa, 15 lutego 2012 · dodano: 16.02.2012 | Komentarze 0


Dzisiaj jazda przypominała bardziej walkę o życie :) Dużo śniegu a co za tym idzie jazda na granicy... jazdy. W chwili pisania tego posta można wyjść co najwyżej na narty.

Dzisiaj kolejny etap przebudowy sprzętu na sezon 2012. M700 została rozebrana do gołej ramy włącznie z wybiciem misek sterów. Ramka na wadze "chwali" się 1866 gramami. Naczepa TIRa na pusto będzie ważyć porównywalnie.

Korby Firex zostały przeszczepione Carrerze. Suport FSA Platinum to chyba jakiś cud techniki. Mimo mojej niemałej wagi i kosmicznego przebiegu skubaniec trzyma się dzielnie mając jedynie minimalny luz. Carrera dostała też nowe hamulce a klamki są już w drodze.

Dzisiaj kolejny etap: oklejanie nowej ramy i wstępny montaż bez linek i pancerzy przerzutek, które nie będą pasować z poprzedniej ramy. Najprawdopodobniej wymienione też zostaną stery. Dołączone do ramy FSA Orbit CF są świetne ale mają karbonowy stożek i srebrne miski. Po złożeniu pasuje to jak pięść do oka. Cane Creek mają za to czarne miski i aluminiowy stożek pasujący do całej reszty...
Kategoria turystycznie

Dane wyjazdu:
ODO : 0.00km, TN: 0.00km
CLK: h, AVS: km/h
Max: 0.00km/h, Temp: °C
HRmax: (%) Avg: (%)
Climb: m, CAL: kcal

Farewell my friend.

Wtorek, 14 lutego 2012 · dodano: 14.02.2012 | Komentarze 2


Dzisiaj będzie bez kilometrów, kilokalorii, watów czy wysiłku. Puls jednak będzie szybszy bo okazja taka jak dziś zdarza się... raz na 8 lat. Dziś przyszło mi pożegnać wspaniałą "przyjaciółkę", towarzyszkę wielu startów, wypraw rowerowych i świadka niezapomnianych przeżyć w świecie 2 kółek. Nigdy mnie nie zawiodła. Zawsze dotarła do celu bez względu na to jak ciężko było. Przejechaliśmy razem 103627 kilometrów czyli 2,5 raza okrążyliśmy Ziemię! Zdobywaliśmy góry o każdej porze roku zarówno w dzień jak i nocą. Przywieźliśmy niejedną rysę na lakierze i niejednego siniaka ale ani ona ani ja nigdy się nie poddaliśmy.

Dzisiaj żegnam wspaniałą maszynę na jakiej miałem przyjemność jeździć przez ostatnie 8 lat. Ktoś powie, że to tylko rower ze średniej półki... To ja życzę wszystkim takich średnich półek! Z tej okazji kilkanaście zdjęć od początku do końca naszej przygody...

































Kategoria "the best of", mtb

Dane wyjazdu:
ODO : 34.30km, TN: 0.00km
CLK: 01:20h, AVS: 25.72km/h
Max: 27.00km/h, Temp: 20.0°C
HRmax: 127 ( 66%) Avg: 107 ( 55%)
Climb: m, CAL: 588kcal

Trenażer.

Poniedziałek, 13 lutego 2012 · dodano: 13.02.2012 | Komentarze 0


Kategoria trenażer

Dane wyjazdu:
ODO : 25.00km, TN: 17.32km
CLK: 02:16h, AVS: 11.03km/h
Max: 43.20km/h, Temp: -12.0°C
HRmax: 154 ( 80%) Avg: 124 ( 64%)
Climb: 717m, CAL: 1616kcal

Magurka No-Granny 8)

Niedziela, 12 lutego 2012 · dodano: 12.02.2012 | Komentarze 3


Pomimo mało pozytywnych wskazań termometru pokazującego -13*C postanowiłem zgodnie z planem ruszyć tyłek na rower. Na celownik wziąłem Magurkę od strony Wilkowic - ulubiony (lub jeden z kilku) podjazd Dominika. Wolnym tempem potoczyłem się ścieżka przez osiedle do bankomatu po kilka złotych na najprawdopodobniej konieczny zestaw reanimacyjny w schronisku. Spod Gemini ścieżką wzdłuż Białej dojechałem aż do torów w Wilkowicach, przejechałem przez Żywiecką i powoli pokręciłem w górę do pętli autobusowej.

Stąd droga już była pokryta śniegiem i dość śliska. Minąwszy mostek na budowanej zaporze i włączyłem stoper i poturlałem się w górę żegnany przez osłupiałe miny kilkunastu przedstawicieli "stonki". Stonki dzisiaj jak na lekarstwo, zimno skutecznie odstrasza ten pseudoturystyczny element naszego swołeczeństwa. Większym problemem były samochody jadące w dół. Sądząc po śladach walki na niemal każdym zakręcie spotkanie takiego delikwenta mogłoby się skończyć na jego masce. Nieposypana niczym droga była wspaniałym wyzwaniem. Jak się okazało dość szybko wyzwaniem skrajnie męczącym. Podjeżdżanie po tej nawierzchni było dużo gorsze niż zeszłoroczne holowanie ze sobą córci w foteliku.

Wdrapanie się na samą górę na mojej "bezmłynkowej" Carrerze zajęło mi 41min i 35s. Stanąwszy pod schroniskiem musiałem najpierw wbić oczy z powrotem na miejsce, oderwać przymarznięty do siodełka tyłek i podeptać szybko na gorącą herbatę. Krótki odpoczynek szybko postawił mnie na nogi i aby zbyt długo nie siedzieć ruszyłem w drogę. Najpierw 5 min spokojnego biegania wokół schroniska w ramach krótkiej rozgrzewki a potem złapałem rower i z przerażeniem w oczach ruszyłem w dół. Bardziej przerażona ode mnie była jedynie "stonka", której to przedstawiciele rozpierzchali się na prawo i lewo ratując się przed przednim Panaracerem, który to z pewnością przerobiłby każdego na przysłowiowy pasztet. Opona rzeczywiście prowadzi się w śniegu wyśmienicie.

W ten oto sposób zjechałem na Przegibek i dalej kawałek szosą a następnie czerwonym szlakiem dotoczyłem się do Straconki. Tam również kawałek musiałem "asfaltować" ale już przed kościołem skręciłem na ścieżkę nad potokiem zwaną dumnie przez miejscowych "Bulwarem"... LOL. Potem szybko do Rogatej i Gemini po czym ostatnia wspinaczka na osiedle i po chwili zasłużona, gorąca herbata w domu... Nie ma lipy!

Kategoria mtb

Dane wyjazdu:
ODO : 20.00km, TN: 10.70km
CLK: 02:03h, AVS: 9.76km/h
Max: 39.80km/h, Temp: -12.0°C
HRmax: 167 ( 86%) Avg: 111 ( 57%)
Climb: 499m, CAL: 1415kcal

Bania u Cygana ;)

Sobota, 11 lutego 2012 · dodano: 11.02.2012 | Komentarze 0


Co prawda nie do rana ale w zupełności wystarczyło aby nieco dotlenić mózgownicę, przepalić zastałe nożyska i wytopić nieco zimowego, niedźwiedziego sadła. Co jak co ale banalne latem singielki zimową porą nabierają całkiem innej skali "dawania w kość".

Kategoria mtb