Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi PiaseQ z miasta Bielsko-Biała. Od 2011 roku przejechałem 136850.97 kilometrów w tym 17672.40 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.08 km/h. Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Statystyki

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Facebook


Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Październik, 2011

Dystans całkowity:315.46 km (w terenie 124.89 km; 39.59%)
Czas w ruchu:22:00
Średnia prędkość:14.34 km/h
Maksymalna prędkość:51.20 km/h
Suma podjazdów:7309 m
Maks. tętno maksymalne:184 (95 %)
Maks. tętno średnie:156 (81 %)
Suma kalorii:14614 kcal
Liczba aktywności:19
Średnio na aktywność:16.60 km i 1h 09m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
ODO : 11.47km, TN: 9.80km
CLK: 00:47h, AVS: 14.64km/h
Max: 37.80km/h, Temp: 14.0°C
HRmax: 164 ( 85%) Avg: 96 ( 50%)
Climb: 307m, CAL: 609kcal

Bania u Cygana odc. 1001!

Poniedziałek, 31 października 2011 · dodano: 31.10.2011 | Komentarze 0


Czyli standardowe, "lajtowe" zamiatanie liści w Cygańskim Lesie. Trasa również dość standardowa z tym, że odwrócona. Tym razem podjechałem od skoczni pod Kozią i zjechałem torem DH. Luzik. I tak sezon już zamknięty. Pora na wleczenie się noga za nogą, robienie zdjęć i pogaduchy.
Kategoria mtb

Dane wyjazdu:
ODO : 11.00km, TN: 0.30km
CLK: 00:36h, AVS: 18.33km/h
Max: 36.20km/h, Temp: 13.0°C
HRmax: 145 ( 75%) Avg: 98 ( 51%)
Climb: 170m, CAL: 320kcal

Z Emilką.

Poniedziałek, 31 października 2011 · dodano: 31.10.2011 | Komentarze 0


Kategoria turystycznie

Dane wyjazdu:
ODO : 17.68km, TN: 17.68km
CLK: 01:32h, AVS: 11.53km/h
Max: 43.29km/h, Temp: 11.0°C
HRmax: 172 ( 89%) Avg: 114 ( 59%)
Climb: 513m, CAL: 1255kcal

Od Dębowca do Cygana.

Sobota, 29 października 2011 · dodano: 31.10.2011 | Komentarze 1


W trzyosobowym składzie pojechaliśmy pokręcić po Dębowcu i Cygańskim Lesie. Dawid uzbroił się w Nikona i postanowił nieco postrzelać z migawki. Iście jesienne klimaty. Efekty poniżej.


Jesień pełną gębą :) Foto by Dawid.


Mimo końca sezonu niektórzy nadal jeżdżą fruwająco :)


Z sentymentem puszczam się po korzonkach w Cyganie wczuwjąc się w klimat październikowych zawodów. Foto by Dawid.


Z resztą nie ja jeden. Chłopaki też poczuli, że muszą przeżyć to sami :]


Taki Konrad to w ogóle pokonał barierę dźwięku na zjeździe.
Kategoria mtb

Dane wyjazdu:
ODO : 13.60km, TN: 6.30km
CLK: 01:11h, AVS: 11.49km/h
Max: 37.20km/h, Temp: 11.0°C
HRmax: 155 ( 80%) Avg: 106 ( 55%)
Climb: 318m, CAL: 450kcal

Dębowiec.

Piątek, 28 października 2011 · dodano: 31.10.2011 | Komentarze 0


Kategoria mtb

Dane wyjazdu:
ODO : 31.97km, TN: 23.00km
CLK: 02:09h, AVS: 14.87km/h
Max: 48.60km/h, Temp: 11.0°C
HRmax: 170 ( 88%) Avg: 135 ( 70%)
Climb: 975m, CAL: 1845kcal

Błatnia by Night!

Czwartek, 27 października 2011 · dodano: 27.10.2011 | Komentarze 2


Wreszcie, nareszcie, w końcu!!! Moja latarka po raz pierwszy wyjechała naprawdę w teren. Po wczorajszych 19km przez miasto dzisiaj 24km przy świetle latarki. Baterie wytrzymują, światło jest po prostu świetne. Zgodnie z założeniem udało mi się osiągnąć kompromis pomiędzy wagą układu, pojemnością akumulatorów, czasem działania a ilością światła. Latarka po prostu robi to, czego od niej wymagam: świeci długo i na tyle jasno aby... nie zwalniać w nocy!

Zjazd zaczynam na szczycie Klimczoka, jest już całkiem ciemno. Mimo tego zjeżdżam tak samo jak za dnia. Żadnej różnicy w prędkości, czy pewności prowadzenia. Dokładnie wiem dokąd jadę, widać każdy kamień, każdą nierówność, każdy korzeń i błotną kałużę. Ani przez chwilę nie mam uczucia niepokoju, że zbyt szybko wjadę na coś, czego w ciemności nie dojrzałem. Hamulce puszczone: pełen odlot! Co tu dużo gadać. Sprzęt wart każdej ceny. Tylko przestawić się na masową produkcję!

Jedyne co mógłbym zmienić to soczewkę na dającą nieco węższy strumień światła w poziomie. Obecna świeci bardzo szeroko, dzięki czemu daje rewelacyjną widoczność w skręcie ale czasem miałem wrażenie, że aż tak szeroko nie musi. Trochę światła marnuje się na boki. Poszukam węższej soczewki i przetestuję ponownie :)

Jest to jednak tuning a nie zmiana konstrukcyjna, tak więc oświadczam wszem i wobec co następuje:

LATARKA GOTOWA DO PRODUKCJI!!!







Kategoria mtb, latarki

Dane wyjazdu:
ODO : 19.00km, TN: 0.00km
CLK: 01:06h, AVS: 17.27km/h
Max: 46.30km/h, Temp: 13.0°C
HRmax: 154 ( 80%) Avg: 102 ( 53%)
Climb: 170m, CAL: 603kcal

Po mleko.

Środa, 26 października 2011 · dodano: 27.10.2011 | Komentarze 0


Kategoria turystycznie

Dane wyjazdu:
ODO : 8.14km, TN: 8.14km
CLK: 00:51h, AVS: 9.58km/h
Max: 25.20km/h, Temp: 11.0°C
HRmax: 178 ( 92%) Avg: 154 ( 80%)
Climb: 408m, CAL: 1032kcal

JBG-2 MTB Race!

Sobota, 22 października 2011 · dodano: 22.10.2011 | Komentarze 0


Trzeci i ostatni wyścig na jaki się zebrałem w tym kończącym się powoli sezonie. Pomimo zimna było gorąco. Trasa była iście hardkorowa lecz genialna. Obsada też niczego sobie: Maja, Ola Dawidowicz, Ania Szafraniec, Marek Galiński, Bracia Brzózkowie i ogólnie czołówka naszego MTB. Nieliczni, jak np Remik albo Paweł Urbańczyk, postanowili już zakończyć sezon i nie startować.



Pierwsze kółko przejechane prawidłowo, bez problemów, wszystko w siodełku. Nawet najtrudniejsze miejsca nie stanowiły problemu.

Drugie kółko zapowiadało się równie obiecująco lecz dzięki jednemu miłemu panu straciłem zimną krew po tym jak dokładnie 9 razy wykładał się przede mną jednocześnie uniemożliwiając wyminięcie mimo próśb i gróźb. Dopiero gdy zrobiło się szerzej wyprzedziłem durnia i zostawiłem daleko z tyłu. W międzyczasie jednak wybity kompletnie z rytmu zabawiłem się w Mars Orbitera i zaliczyłem spektakularną katapultę, której Małysz by się nie powstydził. W ułamku sekundy pozbierałem zwłoki i nawet nie patrząc na rower ruszyłem dalej. Na kolejnym zjeździe kolejne salto. Tym razem noty za odległość były niższe ale za to powrót na siodełko tak szybki, że chyba nikt nie zorientował się, że miała miejsce jakakolwiek "gleba".



Trzecie kółko zaowocowało spotkaniem z Mają co chyba dodało adrenaliny i jakieś +15 do zwinności. Całe kółko poszło podobnie jak pierwsze, choć z powodu rozjeżdżonej na maksa trasy w kilku miejscach konieczny był spacer. Zjazdy natomiast przestały stanowić jakikolwiek problem i szedłem jak przeciąg odrabiając straty.



Przeciąg zaowocował 6tą lokatą w kategorii, z której jestem o tyle zadowolony, że czas przejazdu był całkiem przyzwoity. Analizując tegoroczne wyjazdy doszedłem do wniosku, że czas krótszy nawet o 5-6minut jest bez specjalnego problemu w zasięgu ręki. Tylko trzeba się teraz oddać do serwisu i zacerować pęknięte brzuszysko. Niestety bez chirurga się nie obejdzie a boli coraz gorzej także PROSZĘ MNIE póki co NIE ROZŚMIESZAĆ! :)

Kategoria xc

Dane wyjazdu:
ODO : 11.21km, TN: 3.20km
CLK: 01:08h, AVS: 9.89km/h
Max: 41.40km/h, Temp: 3.0°C
HRmax: 158 ( 82%) Avg: 121 ( 63%)
Climb: 254m, CAL: 603kcal

Dojazd + rozjazd XC Ustroń.

Sobota, 22 października 2011 · dodano: 22.10.2011 | Komentarze 0


Kategoria mtb

Dane wyjazdu:
ODO : 55.00km, TN: 20.00km
CLK: 04:17h, AVS: 12.84km/h
Max: 46.20km/h, Temp: 7.0°C
HRmax: 176 ( 91%) Avg: 118 ( 61%)
Climb: 1450m, CAL: 2129kcal

Sunday Arctic Madness.

Niedziela, 16 października 2011 · dodano: 16.10.2011 | Komentarze 2


Hołdując zasadzie Remika: "Za--er---ać trzeba" i wznosząc okrzyki bojowe w stylu "Nie ma lipy!" w słoneczną, acz niemalże mroźną niedzielę, zaatakowałem z Konradem... wszystko co się dało. Były Błonia, Cygan, Dębowiec, Wapienica, Lotnisko. Było jazda w sposób cywilizowany i na wariata po lesie. Była nawet kąpiel w strumieniu w wykonaniu Konrada.

Tryumfalny powrót do domu zakończył się ustawieniem się z Dominikiem na kolejną traskę i zapakowaniem Emilki do fotelika, poprzedzone zapakowaniem tejże w każdy ciuch i koc jaki znalazł się pod ręką. Córcia ledwie mogła poruszać oczami i palcami ale dzielnie wykonała cały plan wycieczkowy.

Nie myślcie, że jestem jakimś sadystą. Byłbym nim, gdybym jej nie zabrał! Biedne dziecko było gotowe w akcie rozpaczy rzucić mi się pod koła, gdy tylko zasugerowałem, że być może jest nieco za zimno i powinna zadowolić się spacerem.
Tym samym moje 15+5kg dociążenia treningowego zostało wyciągnięte na Magurkę Wilkowicką na moim bezmłynkowym góralu. Na 80% podjazdu oczy miałem z wysiłku większe niż blat. Niemniej jednak udało się i mogliśmy z czystym sumieniem wydoić uczciwie wypracowany soczek :)


foto: webit

Kategoria mtb

Dane wyjazdu:
ODO : 10.20km, TN: 0.00km
CLK: 00:37h, AVS: 16.54km/h
Max: 32.20km/h, Temp: 14.0°C
HRmax: 142 ( 73%) Avg: 112 ( 58%)
Climb: 69m, CAL: 196kcal

Z Emilką.

Piątek, 14 października 2011 · dodano: 16.10.2011 | Komentarze 0


Kategoria turystycznie